
Lubię pisać po jakimś czasie, oceniać na chłodno, nie pod wpływem emocji. Dzisiejsza polityka bardzo często jest jednak, niestety, przesiąknięta zupełnie przesadzonym poziomem agresji i braku kultury językowej. Szczerze przyznam, że zupełnie mi to nie odpowiada.
Miało to też miejsce podczas ostatnich wydarzeń pogodowych, kiedy przez sporą część północno-zachodniej Polski przetoczyły się od dawna nie spotykane nawałnice. W ich wyniku zginęło kilka osób, wiele doznało mniejszych lub większych uszkodzeń ciała. To przykra sytuacja. Straty w majątku i dobytku ludzi też były w tym roku wyjątkowo dotkliwe dla poszkodowanych mieszkańców tamtych rejonów.
Sytuacja była o tyle nietypowa, że służby samorządowe, które są bezpośrednio odpowiedzialne w takich sytuacjach. Niestety były one spóźnione i działały nieadekwatnie do sytuacji, za późno prosząc o pomoc na przykład wojsko. Reakcja rządu i podległych mu służb też była nieco spóźniona. Osobiście uważam, że, z uwagi na dość nietypową sytuację, mogło to być uzasadnione. Choć z całą pewnością duże wyrazy wdzięczności za pomoc należą się straży pożarnej.
Co dziwi, to fakt, że, już po raz kolejny, urzędnicy Platformy Obywatelskiej i PSL zaczęły wykorzystywać tą sytuację do walki politycznej, oskarżając rząd o opieszałość, wręcz spowodowanie katastrofy. Utrudniano komunikację na różnych szczeblach rząd-samorząd, zarzucano brak wykorzystania wojska (o udział wojska zgodnie z przepisami wnioskuje marszałek województwa, a ten jest z PO) i inne.
Przez ostatnich kilkadziesiąt lat nasz kraj został dotknięty kilkoma różnymi kataklizmami. Były to głównie trąby powietrzne i powodzie. I miały one miejsce za rządów SLD oraz PO/PSL. Jak nietrudno sprawdzić w internecie, oba te rządy bardzo skutecznie utrudniały i uniemożliwiały wręcz skorzystanie z odszkodowań na odbudowę zniszczeń, spowodowanych żywiołami. Zarówno rząd Cimoszewicza jak i Tuska miał argumenty w stylu: trzeba się było ubezpieczyć, nie trzeba było budować na terenach zalewowych (ciekawe, kto wydał pozwolenia na budowy na tamtych terenach). Przy tym nie robiono w zasadzie nic w sprawie budowy zbiorników retencyjnych, a jedynie w niektórych miejscach wzmacniano wały przeciwpowodziowe.
Tym razem rząd, mimo nieznacznego opóźnienia akcji, zaczął stawać na wysokości zadania. Dobrze też, że wziął sprawy we własne ręce, ponieważ kilka samorządów zaczęło utrudniać akcje usuwania szkód i je spowalniać, że nie wspomnę o wycieczkach niektórych polityków PO i Nowoczesna w asyście znanej komercyjnej telewizji. Od razu zostały ustalone kwoty pomocy bezpośredniej oraz odszkodowań za zniszczenia dobytku na poziomie do 100 000 PLN. Kwota ta, po szybkiej ocenie wielkości strat, została podwyższona do 200 000 PLN. W teren też pojechali przedstawiciele PZU, żeby pomóc na miejscu wyceniać szkody poszkodowanym mieszkańcom. Cała akcja może nie była od początku prowadzona idealnie, ale jak nigdy do tej pory po 1989 roku, ludzie otrzymali konieczną pomoc i byli traktowani w sposób podmiotowy, jak ludzie, a nie zło konieczne, co miało miejsce za poprzednich rządów.
Dlaczego więc PO, PSL, Nowoczesna nagle podnoszą larum o opieszałości działań rządu?
Odpowiedzi są, moim zdaniem, w zasadzie proste:
- Opozycja wiedziała, ze rząd będzie efektywnie pomagał – sama, jak już wspomniałem, tego nie robiła za swojej kadencji, więc chciała to ukryć. Najlepiej więc krzyczeć głośno, że inni są winni. A jeśli nie są winni, to krzyczeć jeszcze głośniej.
- Poziom poparcia dla PO kształtuje się na realnym poziomie ok. 6-8%, co stanowi bezpośrednie zagrożenie nie wejściem w najbliższych wyborach do parlamentu. Dodatkowo wygląda to również bardzo źle przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. A sondaże …. wszyscy wiedzą.
- W Krakowie wybuchła afera mafijna, w którą są zamieszani sędziowie, a jesteśmy przecież na etapie pisania przez Prezydenta nowych ustaw w tym temacie.
To tak z grubsza. Jest jeszcze kilka większych i drobniejszych spraw, ale, jak to jest w tym zawodzie, trzeba je dokładnie sprawdzić, żeby móc następnie rzetelnie przedstawić. Wszystkie jednak wyglądają dokładnie tak samo. Opozycja narozrabiała i dopuściła się nadużyć w czasie swoich kadencji, a teraz krzyczy, żeby to wszytko ukryć. I tak od 29 lat. I nadal myślą, że to działa. Internet dzisiaj demaskuje kłamstwa nawet w ciągu kilku minut. A w kilka dni to odpowiednie służby sprawdzą dokładnie przepływy na kontach dziwnych organizacji. Po objęciu rządów przez Prawo i Sprawiedliwość, totalni popełnili tak dużo błędów, że jest to wręcz przerażające. W sumie, tak sądzę, to dobrze, bo Polska zaczyna odżywać, a ludzie bardziej się szanują. Nawet miejsca w tramwaju młodzi chętniej ustępują starszym. Kibice zbierają na karę dla Legii 400 000 PLN w kilka dni. Po czym zarząd klubu oświadcza, że karę zapłaci sam, a zebrana kwota przeznaczona na pomoc dla żyjących powstańców. Piękne, prawda? I da się. Za PO/PSL wyobrażacie sobie taką sytuację?
Nie będę omawiał błędów PO/PSL, .N i innych, bo nie mają nic do zaproponowania Polsce i Polakom, a nauka należy się dobrym. Jedno tylko powiem, że, jak wynika ze statystyk, 99.9% gatunków zwierząt na ziemi wyginęło z jednego powodu. Nie umiały się dostosować do zmieniających się warunków. W polskiej mentalności jest umiejętność dostosowywania się do zmian, co jest również oznaką inteligencji. Można by z tego wysnuć dalej idące wnioski, ale pozostawiam to już Czytelnikom.

Leave a Reply