Uroczystości upamiętniające Cud nad Wisłą rozpoczęły się w dniu 14 sierpnia, a parada Wojska Polskiego z armiami sprzymierzonymi odbyła się w dniu rocznicy 15 sierpnia. Polska armia powstrzymała sowiecki pochód na zachód Europy, drugi raz ocalając Niemcy, wcześniej powstrzymując Turków pod Wiedniem.

Nie będę opisywał ich przebiegu, bo jest powszechnie dostępny.

Co zwróciło moją uwagę?

Sztuczne szukanie dziury w całym przez wybrańców tweetera, jak KOD, Roman Giertych, no i oczywiście Grzesiu 'dyndała’ Schetyna. KOD się lakonicznie powtarzał z dymisją ministra Macierewicza, Giertych miał tweety na poziomie 5-6 klasy szkoły podstawowej. Może przyjął, że taki jest poziom intelektualny Polaków i tak należy formułować informacje. Zalecam trwanie w tym stanie i nie wychodzenie z fazy leminga w wersji dla prawników, myślących, że znają się na procesach społecznych. Pan Grzesiu był dzisiaj najlepszy – 'wnioskował’, żeby oddziały reprezentacyjne wojska, policji i innych służb pomagały poszkodowanym. Oczywiście, że pan Grzesiu doskonale wie, że nie od tego są te poszczególne jednostki i odpowiednie pododdziały zostały wysłane do pomocy poszkodowanym w wichurach, ale czemu się nie pokazać, czemu się nie pochwalić, że się realizuje 'genialnie’ nakreślony planik hybrydowy mieszania w Polsce. Oczywiste jest już od dłuższego czasu, że ileś tam nitek jest uruchamianych, żeby poniżać Polskę. Cały czas jest tylko jeden kłopot, te 'wyszukane’ i 'genialne’ metody jakoś nie działają. Myślę, i wielu podobnie jak ja, że jest to oczywiste. Ale, skoro płacą, nawet z polskiego budżetu, to czemu się nie pokazać. No i się pokazał. I co dalej? Jak był nikim, tak i pozostał. Jak to określił Radziu Sikorski, z mentalnością lwowskiego żulika z Wrocławia. A miał na prawdę dobre polskie tradycje rodzinne. Co się stało panie Grzegorzu? Każdemu warto dać szansę. Może i Pan da się namówić do powrotu do polskich korzeni, tradycji, honoru Polaka?

Jest jeszcze jeden element działania Grzesia, który w psychologii jest nazywany projekcją – chodzi o to, że żeby ukryć własne winy krzyczy się, jak bardzo winni są inni. Jaka jest wina rządów PO/PSL? Wystarczy sprawdzić, ile przeznaczyli na wypłaty dla poszkodowanych w kataklizmach za ich kadencji. Będziecie Państwo zaskoczeni, przepraszam bardzo, zszokowani!

Krótko mówiąc Grzesiu: 'Nie z nami te numery Bruner’.

Przy okazji Cudu nad Wisłą wyszła jeszcze kolejna sprawa, o której w sumie mało się mówi i pisze. Chodzi o udział jednostek ukraińskich w walce z bolszewicką Rosją u boku Polaków w 1920 roku.

Jak to się dzieje, że naród ukraiński jest aż tak podzielony. Z jednej strony Bandera, zbrodniarz skazany w międzywojennej Polsce na karę śmierci za zamach na polskiego ministra, a z drugiej ukraińscy żołnierze walczący ramię w ramię przeciwko Sowietom. Jak wiemy, Rzeczpospolita trojga narodów była państwem silnym i budzącym respekt. Jakoś mieli z tym problem Rosjanie, Niemcy i Austriacy. Postanowili więc znaleźć słaby punkt w tym organizmie, i znaleźli. Tak w dużym uproszczeniu, to najpierw był Chmielnicki, a później Bandera. Powód zawsze się znajdzie, a po pijaku słabej głowie da się wmówić wszystko. W Powstaniu Warszawskim było podobnie. Niemcy wysłali banderowców, którzy służyli w jednostkach SS i są tego świadkowie, jak z barykad oddalonych o 10 metrów było słychać ukraińskie groźby. Ukraińcy w Powstaniu Warszawskim byli dużo bardziej brutalni niż Niemcy, podobnie jak na Wołyniu. I jak władze ukraińskie, świadome tego wszystkiego, trwają w tym dziejowym marazmie?

To są zagadnienia, które z czasem będę pewnie szerzej opisywał.

Dzisiaj cieszmy się wolnością. I bądźmy otwarci na nowe rzeczy i niestety też gotowi na ewentualne nowe zagrożenia.