Wiadomości będą wysyłane raz w tygodniu, na koniec tygodnia. Adresy e-mail będą wykorzystywanie jedynie do mailingów w ramach Strefy Wolnej Prasy. Nie będą przedmiotem sprzedaży innym podmiotom.

Jesteś tutaj:
Home > Polityka > Katalonia – Berlin – Warszawa – trzy sposoby prowadzenia walki (Archiwum)

Katalonia – Berlin – Warszawa – trzy sposoby prowadzenia walki (Archiwum)

Wszyscy jesteśmy w ostatnim czasie bombardowani informacjami o referendum w Katalonii, jednym z regionów Hiszpanii. O co chodzi?

Hiszpania ma coraz większy problem, z którym się boryka już w zasadzie cała Europa Zachodnia. Mianowicie, jest tam już ok. 1.7 mln muzułmanów, którzy nie siedzą bezczynnie, ale dokonują coraz więcej zamachów i rozbojów. Stanowi to bardzo duże zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców oraz narusza bezpieczeństwo całej Hiszpanii. W jednym z ostatnich ataków terrorystycznych, na La Rambli ucierpieli obywatele z 34 państw. Jak z tego wynika miejsce to zostało wybrane celowo, żeby zasięgiem strachu ogarniać jak największą liczbę krajów.

Co z tym ma wspólnego referendum? W Katalonii jest bardzo dużo muzułmanów i właśnie ten region obrali sobie oni jako miejsce ataków terrorystycznych. Jeśli więc Katalonia stałaby się odrębnym państwem z większościami muzułmanów w określonych rejonach, to daje to bezpośrednią możliwość wprowadzania stref zamkniętych oraz prawa szariatu i stopniowego opanowywania całej Katalonii. Czyli powstałoby w pełni prawne kolejne państwo muzułmańskie. Dalej już nie muszę nic wyjaśniać, prawda?

Co do Niemiec, to jak sądzę będziecie Państwo nieco zszokowani. Otóż według w miarę dobrze potwierdzonych informacji i z dobrych źródeł rzecz jasna, zarówno policja jak i wojsko miały otrzymać instrukcje, z których wynika, że ma być powoli promowane i wprowadzane z ich pomocą prawo szariatu stopniowo w całych Niemczech. Dodatkowo nasiliły się tam ruchy anty żydowskie i anty polskie, czego wyrazem może być nawet osobisty sprzeciw premiera Izraela. Czemu ma to służyć? O tym już nieco pisałem, więc jedynie celem podsumowania. Moim zdaniem cały czas ma miejsce próba odtworzenia potęgi Niemiec (po XVIII wieku oczywiście, bo wcześniej to 'cicho wszędzie, głucho wszędzie’), bazując na wojownikach ślepo walczących w imię dowolnie czegoś, w tym przypadku Allaha, no i obiecanych hurys. Ponadto znaczący wydźwięk ma dużo większe niż dotychczas, poparcie dla partii neo-nazistowskiej AfD, która sprzeciwia się przyjmowaniu imigrantów, a nawet żąda wydalania już przyjętych. Do tego wszystkiego dochodzi legalizacja zawierania związków małżeńskich przez pary homoseksualne. Jak się to wszystko połączy w całość, to może z tego wyjść naprawdę niezła sieczka. Aż trudno pomyśleć jaka. A do tego wszystkiego dochodzą jeszcze zwiększające się tendencje do ruchów migracyjnych wśród muzułmanów. Co wskazywałoby na dalsze sukcesywne zajmowanie kolejnych terenów. Może dlatego właśnie takie kraje jak Polska i Dania już uszczelniły granice przed nielegalnymi imigrantami z Niemiec. Dla przypomnienia więc tylko dodam, że mamy tutaj sytuację militarną i w takich sytuacjach jednostkami właściwymi do reagowania jest wojsko. Szerzej na temat strategii działania islamu piszę w artykule Wiara, filozofia czy system – słówko na niedzielę.

Jak to wygląda w Warszawie? Rząd jednoznacznie określił swoje stanowisko w tej sprawie, zgodne zresztą z wolą około 82% mieszkańców Polski i nie zamierza przyjmować imigrantów w ogóle. I taką opinię wyrażają nawet przeciwnicy PIS, jak i samego Jarosława Kaczyńskiego. W opozycji do tego pojawiają się czasem wpisy moderowane przez różnego rodzaju trole, że jakiś tam i gdzieś Caritas będzie ich sprowadzał albo jakiś burmistrz pcimia dolnego lub górnego zadeklarował ich przyjęcie. Nawet pan Biedroń ich zaprasza z otwartymi ramionami. Całość tej narracji jest podtrzymywana tylko i wyłącznie w ramach dwóch aspektów. Po pierwsze, żeby pokazywać – głównie dla potrzeb mediów UE – jaka to władza w Polsce (a konkretnie PIS) jest nietolerancyjna. Jakby tolerancja i demokracja stanowiły jakąkolwiek wartość w Niemczech czy we Francji, albo w jeszcze kilku innych krajach, o czym pisze w aspekcie Niemiec prof. Andrzej Nowak. Po drugie jest to w pełnym wymiarze hipokryzja tzw. totalnej opozycji, żeby zajmować przestrzeń medialną i przykrywać takie sprawy jak afera Amber Gold, reprywatyzacja w Warszawie, sprawa Magdaleny Żuk (bardzo szeroka), jak wydrenowanie z polski za czasów rządów PO/PSL 540 miliardów dolarów w ciągu 11 lat, jak mafie VAT itd. itp. Wreszcie, są jeszcze dwie sprawy, które najbardziej chyba bolą opozycję. Chodzi o tak duże spadki w sondażach, że PO, PSL i .Nowoczesna chcą startować razem. Jakie są ich argumenty? Nie trudno się domyśleć: ‘obrona demokracji’ i odsunięcie PIS od władzy. Kolejnym elementem jest zaliczenie Polski do grupy 25 najbardziej rozwiniętych krajów świata, a przecież wszystko miało się zawalić z hukiem po wprowadzeniu programu 500+. Nikt z opozycji nie zająknął się jednak, żeby wspomnieć, ile pieniędzy zaoszczędzono przy uszczelnieniu systemu informatycznego w Ministerstwie Finansów. Żeby nie było wątpliwości, to tego uszczelnienia dokonał obecny rząd, pod kierownictwem Pani Premier Beaty Szydło. To dopiero robi wrażenie. Przez wzgląd na Państwa zdrowie nie wymienię tej kwoty, ale zapewniam, że 500+ to przy tym pikuś.

Czyli, podsumowując, Hiszpania i Niemcy mają duży problem z imigrantami, gdzie rząd Hiszpanii próbuje jakoś sobie poradzić z problemem, a niemiecki wręcz przeciwnie. W Polsce natomiast, na szczęście mamy z tym spokój. Za to musimy się użerać z tępawą opozycją, która ciągle jeszcze nas, ludzi prawicowych i o tradycyjnych wartościach, traktuje jako gorzej wykształconych i głupawych. Nadal widać niczego się nie nauczyli i nie wyciągnęli wniosków, co cieszy. No już nie te czasy. Mówiąc zaś z piłkarska, nie ta liga. I oby tamte już nigdy nie wróciły.

Miłego tygodnia Państwu życzę i zapraszam na kolejny tekst w środę

Jan Ptasznik
Dziennikarz, publicysta - polityka, gospodarka, filozofia, socjologia
http://strefawolnejprasy.pl/

Podobne

Leave a Reply

Dodaj komentarz

W górę