Wiadomości będą wysyłane raz w tygodniu, na koniec tygodnia. Adresy e-mail będą wykorzystywanie jedynie do mailingów w ramach Strefy Wolnej Prasy. Nie będą przedmiotem sprzedaży innym podmiotom.

Jesteś tutaj:
Home > Polityka > Newsweek pisze, ale kto skorzysta … Niemcy … Rosja …? (Archiwum)

Newsweek pisze, ale kto skorzysta … Niemcy … Rosja …? (Archiwum)

Jak to się dzieje, że niemiecki Newsweek opisuje mechanizmy finansowania III Rzeszy i zbrodniczego reżimu Hitlera? Zwłaszcza w kontekście ostatniego procesu wytoczonego przeciwko Witoldowi Gadowskiemu. Amerykanie z kolei w tym samym czasie ujawniają wiele ukrytych prawd o Rosji, a NATO demaskuje jej fake newsy i dezinformacje. Można śmiało stwierdzić, że mamy do czynienia z powszechną wojną informacyjną prowadzoną w sposób nie tylko hybrydowy, ale też metodami konwencjonalnymi i mieszanymi. Można też wymieniać inne taktyki, ale to może innym razem. Zaczynają się też bardo wyraźnie polaryzować obozy wzajemnie ze sobą walczące, chociaż na końcu i tak każdy będzie dbał o własny interes.

Jaki zatem ma interes Newsweek, żeby pokazywać szerokim masom społecznym, co już od dawna jest wiadome dla będących w temacie, że to Amerykanie głównie sfinansowali Hitlera, a przejęcie Austrii dało Hitlerowi potencjał gospodarczy? Newsweek pokazuje mechanizmy współwiny i współodpowiedzialności za drugą wojnę światową. Winne są koncerny i banki amerykańskie, spółki brytyjskie oraz firmy i banki niemieckie do spółki z niemieckim rządem. Co ciekawe do „sukcesu” Niemiec Hitlerowskich dołożyli się też sami niemieccy obywatele kupując weksle MeFo (firma powstała z połączenia Siemensa, Kruppa, Rheinmetallu), co pozwoliło na pokrycie jednej trzeciej wydatków na zbrojenia III Rzeszy. Ponadto po połączeniu firm w Niemczech powstał koncern IG Farben (z połączenia firm Bayer AG, Agfa, BASF, Hoechst AG, Huels, Cassella oraz Kalle & Co.AG), który stał się czwartą co do wielkości korporacją świata, po korporacjach amerykańskich. W całym układzie działały też firmy brytyjskie, Imperial Chemical Industries (ICI) oraz Shell Oil of Britain.

Jakiś czas temu pisałem o porozumieniu krajów Europy Zachodniej po pierwszej wojnie światowej przeciwko Rosji. Porozumienie zawiązane po słynnym pokazie siły Rosji w 1935 roku. Dla przypomnienia chodziło o możliwości sowieckiego desantu tankietek w bardzo dużej ilości. Oczywiście bardzo żywa była też koncepcja zalewu świata przez komunizm i socjalizm całego świata zachodniego. Niemcy chcąc pokonać carską Rosję socjalizmem wysyłając Lenina. To się udaje. Następnie wmanewrowują inne kraje, żeby pomogły im pokonać potwora, którego same stworzyły, żeby razem z nimi zjadły bigos, którego sami nawarzyli. Innymi słowy, głównym problemem współczesnego świata nie są globalne ocieplenie i emisja CO2, ale przeżarte nowotworem umysły niemieckich polityków. Cały czas w sposób podobny do tego, jak działał Hitler i jego doradcy, próbują czarować inne kraje wielkimi wizjami, za którymi stoi tylko robactwo, wojny i zbrodnie.

Czy nie należałoby w takim razie – wracając do tematu – wyciągnąć wniosku, że Niemcy i Europa Zachodnia zaprosiły do swojego „projektu” przeciwko Rosji firm amerykańskich, rządu USA oraz firm i rządku Wielkiej Brytanii? Cały czas mam też wrażenie, że gdzieś tam za plecami działały i nadal działają układy powiązane z Austrią.

Oczywiście pojawia się cała masa pytań, jak na przykład to o dekret Hitlera z 1935 roku o Labensraum i plan całkowitej eksterminacji Polski i Polaków. Prowadząc badania nad rasą aryjską, której spadkobiercami mieli być Niemcy, okazało się, że tak naprawdę Ariowie byli przodkami Polaków i innych plemion słowiańskich. Badania i poszukiwania dla uzasadnienia swoich mordów więc przerwano. Ale być może była to tylko przykrywka dla tego, co sobie wspólnie wymyśliły korporacje niemieckie, amerykańskie i brytyjskie? I czy na pewno tylko z tych krajów, bo skład oddziałów SS wydaje się wskazywać na coś szerszego i zupełnie innego?

Jaki zatem obecnie ma interes niemieckie pismo, żeby pokazywać jako współwinnych USA i Wielką Brytanię? Jak na dno to wszyscy razem? Jeśli Niemcy są złe, to złe będą też Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. U nas mamy podobną taktykę wdrażaną przez „totalną opozycję”. Wyraża się ona w haśle: „PIS – PO – jedno zło”. Dla PO to byłaby nobilitacja stanąć na równi PIS – sprowadzić do tego samego poziomu, a później pokonać doświadczeniem. Jak w tym naszym polskim powiedzeniu, że nie należy kłócić się z głupim. Z tego samego powodu.

Może tym razem chodzi o nową niemiecką neomarksistowską koncepcję „narodu wybranego”? Efekty tego widać po raz kolejny w rabunkowym zbijaniu kapitału przez Niemcy na krajach Unii Europejskiej. Działania wzrostu Niemiec zaczęły się wymykać spod kontroli USA i Wielkiej Brytanii i nie tylko. Być może gdzieś ktoś doszedł do wniosku, że idąc za słowami Churchilla, należy raz na 50 lat spacyfikować Niemcy. Tym razem chodzi oczywiście o pacyfikację gospodarczą. Niemcy bowiem wspólnie z Holendrami, Francuzami i Duńczykami wydudkali już nie raz i USA i Wielką Brytanię i Rosję z Polski i większości krajów Europy.

Wygląda więc po prostu na to, że niemiecka taktyka od lat pozostaje taka sama w stosunku do każdego, czarny piar. Sprowadzić do poziomu zła, a później pokonać doświadczeniem. Niemcy widać czują się na tyle silne, i same w sobie i poprzez sojusze, iż uważają, że mogą sobie na to pozwolić w stosunku do USA i Wielkiej Brytanii. I co ciekawe ani słowa o Rosji. Co interesujące, wyglądałoby na to w całej tej sytuacji, że Rosja jest niewinna, bo nie ma tam o winie Rosji ani słowa. Jaki absurd. Ale jak dobrze rozegrany i jak znakomicie podany. Interesujące, prawda?

Jak zawsze, serdecznie Państwa pozdrawiam!

Jan Ptasznik
Dziennikarz, publicysta - polityka, gospodarka, filozofia, socjologia
http://strefawolnejprasy.pl/

Podobne

Leave a Reply

Dodaj komentarz

W górę