
„Tradycja żydowska nie tylko dopuszcza, lecz czasem wręcz nakazuje przeprowadzić ekshumację” (tygodnik Sieci – wydanie majówkowe 2019)
Po wznowieniu tradycji okładania Judasza kijami w Pruchniku w czasie Świąt Wielkanocnych, cała masa środowisk żydowskich na świecie, zaczęła się po raz kolejny rozpisywać na temat rzekomego antysemityzmu w Polsce. Internauci w Polsce szybko jednak odszukali zwyczaje wieszania Hamana i bezczeszczenia jego kukły w trakcie żydowskiego święta Purim. Innymi słowy, bardzo szybko odkryto wśród wypowiadających się na ten temat Izraelczyków typową wczesnoplemienną mentalność Kalego. I takie znamiona mają wypowiedzi i Światowego Kongresu Żydów, i byłego izraelskiego ministra finansów, który w Izraelu już niewiele znaczy, i nawet naszego rodzimego izraelskiego Nikodema Dyzmy, czyli Jonnego Danielsa.
Sprawa ekshumacji w Jedwabnem może być rozpatrywana co najmniej z trzech perspektyw. Po pierwsze sami Polacy domagają się ostatecznego wyjaśnienia tej sprawy, ponieważ najzwyczajniej mamy dosyć oczerniania nas i oskarżania o zbrodnie, których Polska się nie dopuściła. Po drugie, czy po trochę felernym wycofywaniu się z zapisów ustawy o IPN, Polska i polskie służby dyplomatyczne są gotowe na kolejne starcie ze światowym medialnym przemysłem izraelskiego holokaustu? Kolejnym elementem jest sam przemysł holokaustu wykorzystywany przez środowiska żydów z Izraela i USA do wyłudzania kolejnych odszkodowań, które Polska w całości już wypłaciła już dwukrotnie. Izraelowi przez wiele lat płaciły też Niemcy. Jak długo i ile razy można otrzymywać odszkodowania za to samo? Czy opinia światowa nie ma już zwyczajnie dosyć tego procederu wyłudzania i życia na czyjś koszt, pobierając „odszkodowania” za obywateli państwa, które w trakcie II wojny światowej nie istniało.
Ekshumacji w Jedwabnem domagają się już od dawna m.in. Kornel Morawiecki, dr Ewa Kurek, redaktor Rafał Ziemkiewicz oraz wiele mniejszych i większych organizacji. Prezes IPN natomiast wyraził gotowość do wznowienia ekshumacji w Jedwabnem.
Pojawia się więc pytanie i kolejny aspekt, czy teraz mamy ten właściwy czas na wznowienie całej kampanii informacyjnej oraz samego procesu ekshumacji w Jedwabnem? Kto może na ty zyskać a kto stracić? Czy jest to na przykład kolejny mocny element kampanii wyborczej PIS-u mający mocno pokazać miejsce Koalicji Europejskiej na marginesie polskiego życia politycznego i społecznego. To właśnie poczynając od SLD, PO i nie tylko, obecni przedstawiciele KE przez lata prowadzili sprawę Jedwabnego w poczuciu okłamywała Polaków. Promowano polską pedagogikę wstydu, zapoczątkowaną przez Bartoszewskiego, który mówił o Polsce jako „brzydkiej pannie na wydaniu”.
Wiadomo też, że KE jest nam wpierana przez Niemcy i innych przedstawicieli UE, którzy próbują ingerować w polską scenę polityczną.
Czy więc wznowienie ekshumacji w Jedwabnem może wreszcie wyjaśnić i raz na zawsze uporządkować sprawę mordu w Jedwabnem na Polakach żydowskiego pochodzenia?
Zdjęcie: zrzut ekranu Youtube
Leave a Reply