
Jerzy Szarwark był znany chyba wszystkim członkom patriotycznych manifestacji. To on był tym starszym panem, który sprzedawał na manifestacjach i wiecach patriotyczne przypinki i tym zarabiał na życie.
Jak pisze Piotr Lisiewicz na portalu niezalezna.pl miał on też dość osobliwe poczucie humoru i przebiegłość w jego walce z komunistami, podszywającymi się pod demokratów:
- Jako plastyk logo KOD-u wykonał tak ładnie, że sam Kijowski by go pochwalił. Ale malutka czcionką „czwórką” dorobił znany z PRL napis „demokracja socjalistyczna”. Przypinki szły jak świeże bułeczki, kasiaści esbecy i ich żony w futrach kupowały wiele sztuk. Dopiero pod koniec manifestacji paru pokapowało się i zażądali zwrotu pieniędzy. Jurek salwował się ucieczką.
Ciekawe ilu zwolenników KODu wróciło do domów z prawdziwym przesłaniem ich ideologii na przypinanych znaczkach? No i ilu zorientowało się w podstępie Jerzego Szarwarka?
Jego poczucie humoru i inny, łagodny sposób walki z komuną może być dobrym przykładem dla wielu z nas.
Odpoczywaj w pokoju Bohaterze czasów współczesnych!
Poniżej wywiad Piotra Lisiewicza ze ŚP. Jerzym Szarwarkiem.
Źródło: niezalezna.pl
Zdjęcie: FB/zrzuty ekranów