Marcin Horała: „próba oszustwa podatkowego nie wiązała się z ryzykiem żadnej dodatkowej sankcji”,a były już minister finansów, Jacek Rostowski nie podjął żadnych prób przywrócenia sankcji dla firm wyłudzających VAT. Jej brak z kolei „przyczyniał się do strat Skarbu Państwa w wysokości 40 mln zł rocznie”, a co gorsza do miliardowych strat z powodu braku działań prewencyjnych.

Na niejawnym posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. VAT zapadła decyzja, że Marcin Horała (PIS), jako jej przewodniczący wystąpi do prokuratury ws. możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego.

Dotyczy to następujących czterech możliwych przestępstw:

1. „Pierwsze z nich to jest przekroczenie uprawnień przez pana ministra, który doprowadził do tego, że osoba nieuprawniona, czyli doradca społeczny, będący jednocześnie zatrudniony w jednej z firm audytorskich, w sposób faktyczny współkierował tworzeniem legislacji w resorcie finansów” – oświadczył Horała.
2. Drugie możliwe przestępstwo, o którym mówił Horała, to „ujawnienie niejawnych informacji, informacji objętych chociażby tajemnicą służbową czy tajemnicą skarbową, osobie pozostającej w stosunku pracy lub w innym stosunku zależności służbowej z grupą firm audytorskich, prywatnych firm zajmujących się biznesem podatkowym”. Ponadto „osoba ta miała dostęp do wewnętrznych informacji resortu finansów”.
3. „Trzecie z możliwych przestępstw to doprowadzenie do straty dla mienia publicznego, Skarbu Państwa, wielkich rozmiarów – bo mówimy tu o dziesiątkach miliardów złotych – poprzez doprowadzenia do rozszczelnienia systemu podatkowego (…) w sposób budzący podejrzenie, że miał on charakter przestępczy, poprzez przede wszystkim zniesienie sankcji podatkowej 30 proc. związanej z tym, że ktoś zaniżył swoje zobowiązanie lub zawyżył wysokość zwrotu podatkowego przez te wprowadzone zmiany” – stwierdził Horała.
4. .Niedopełnienie obowiązków ws. sankcji. W trakcie procedowania projektu ustawy „wszystkie formacje polityczne popierały stanowisko rządu, żeby tę sankcję znieść, w mylnym przeświadczeniu, że taka jest niezgodna z ustawodawstwem unijnym” – mówił. Istotne jest to, że nawet jeśli stanowisko rządu wynikało z braku rozeznania, to późniejsze orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jednoznacznie rozstrzygnęło, że pozostawienie sankcji jest zgodne z ustawodawstwem unijnym. W tym kontekście można stwierdzić, że Rostowski nie podjął prób przywrócenia sankcji, a jej brak – jak mówił – „przyczyniał się do strat Skarbu Państwa w wysokości 40 mln zł rocznie”, a ponadto do miliardowych strat dot. braku prewencji.

Wobec Nowaka ma zostać przedstawiony zarzut doprowadzenia do strat w mieniu publicznym. Zgromadzony przez komisję materiał dowodowy opiera się m.in. na zeznaniach byłej wiceminister finansów Chojny-Duch. Zeznania te „nie są sprzeczne z zeznaniami innych świadków. Żaden ze świadków zeznających pod przysięgą nie zeznał, że jest to nieprawda” – powiedział Horała.

Okazuje się, że zabezpieczono maile ze służbowej skrzynki należącej do prywatnej firmy, w których są polecenia wydawane pracownikom resortów,a „dalszy przebieg prac legislacyjnych pokazuje, że były to polecenia skuteczne”. „Zawierane tam polecenia znajdowały się w ostatecznym kształcie ustaw czy w ostatecznym stanowisku resortu finansów”. W dwóch projektach ustaw, które znajdowały się w obiegu wewnętrznym MF, pracownicy ministerstwa opowiadają się za pozostawieniem sankcji. W mailach do pracowników MF autorstwa Hayder natomiast można przeczytać o sugestiach zniesienia sankcji. W kolejnej wersji projektu MF jak się okazuje, ten postulat Hayder został uwzględniony.

Horała poinformował, że zawiadomienia do prokuratury nie kończą prac komisji, która 10 grudnia planuje przesłuchać Rostowskiego, a 11 grudnia – szefa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego.

Źródło: PAP
Zdjęcie: zrzut ekranu Youtube.com – https://www.youtube.com/watch?v=2B-82WrC-Wc