
Wybory korespondencyjne, tradycyjne czy może mieszane? Oto jest pytanie. Do tej pory z uwagi na epidemię koronawirusa w naszym kraju, zalecenia ministra zdrowia oscylowały w kierunku wyborów korespondencyjnych, co z kolei bardzo nie podobało się opozycji. Zjednoczona Prawica po przeanalizowaniu sytuacji składa właśnie nowy projekt, gdzie proponowane jest rozwiązanie hybrydowe, a więc wybory mają się odbywać w lokalach oraz korespondencyjne dla tych, którzy nie będą mogli głosować w lokalach lub po prostu będą tak woleli.
Łukasz Schreiber, członek Rady Ministrów podczas konferencji prasowej w Sejmie stwierdził, że nowy projekt ustawy jest kompromisowy.
Powiedział:
- Projekt wychodzi na przeciw oczekiwaniu opozycji i zakłada przywrócenie w pełni roli PKW w tym procesie.
Dodał też:
- Trzeba uznać, i to proponujemy w projekcie ustawy, by komitety wyborcze mogły bez konieczności zbierania kolejnych podpisów zgłosić swoje kandydatury na oświadczeniu.
Oraz wyraził nadzieję na konstruktywną współpracę opozycji w Senacie:
- Mamy nadzieję na szybką i konstruktywną pracę w Sejmie i Senacie, i na to, że będziemy mogli przeprowadzić wybory, a później z nowym prezydentem skupić się na tym, co najważniejsze: walce z pandemią koronawirusa, ochronie zdrowia i życia Polaków, ochronie miejsc pracy i walce o utrzymanie jak największej ilości firm.
W tej sytuacji powstaje pytanie, co zrobi opozycja z marszałkiem Grodzkim na czele? Czy nadal będą skwapliwie szukali „błędów” i przeciągali prace w Senacie, czy może w końcu ich poprawki lub uwagi okażą się pomocne i konstruktywne?
Czy znowu zwycięży koncepcja opozycji totalnej?
mp/pap
zdjęcie: yt/onet news