
Śledzi nas całe mnóstwo aplikacji monitorujących epidemię koronawirusa. Teraz nadszedł czas, aby zacząć śledzić te aplikacje. Załączone poniżej zestawienie je pokazuje.
Technolodzy na całym świecie starają się tworzyć aplikacje, usługi i systemy do śledzenia kontaktów: identyfikując i powiadamiając wszystkich, którzy mają kontakt z nosicielem koronawirusa. Niektóre z tych aplikacji są lekkie i tymczasowe, podczas gdy inne są wszechobecne i inwazyjne: na przykład chiński system pochłania dane, w tym tożsamość obywateli, lokalizację, a nawet historię płatności online, aby lokalna policja mogła obserwować tych, którzy łamią zasady kwarantanny.
Niektóre usługi są wytwarzane lokalnie przez małe grupy programistów, podczas gdy inne są rozległymi, globalnymi operacjami. Apple i Google mobilizują ogromne zespoły do budowy swoich systemów, które powiadamiają ludzi o potencjalnym narażeniu, z którego niemal natychmiast mogłyby skorzystać setki milionów ludzi.
Opinie różnią się od tego, czy aplikacje te są tylko technokratycznym snem na jawie, czy – jeśli są wykonane poprawnie – potencjalnie przydatnym dodatkiem do ręcznego śledzenia, w którym pracownicy przeprowadzają wywiady z osobami, u których zdiagnozowano covid-19, a następnie śledzą ich ostatnie kontakty. Ale w rzeczywistości usługi te są już wdrażane, a wiele innych prawdopodobnie pojawi się w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Jednak pomimo całej tej lawiny usług wiemy niewiele o nich samych oraz jak mogą one wpłynąć na społeczeństwo. Ile osób będzie je pobierać i z nich korzystać oraz jak często muszą być wykorzystywane, aby odnieść sukces? Jakie dane będą gromadzić i komu są one udostępniane? Jak te informacje zostaną wykorzystane w przyszłości? Czy istnieją zasady zapobiegające nadużyciom?
Pracownicy MIT Technology Review zaczęli zadawać powyższe pytania i stwierdzili, że odpowiedzi nie zawsze były jasne i przejrzyste.
Kiedy zaczęli oni porównywać aplikacje na całym świecie, zdali sobie sprawę, że nie ma centralnego repozytorium informacji; są po prostu niekompletne, ciągle zmieniające się dane rozproszone w szerokim zakresie źródeł. Deweloperzy i decydenci nie przyjęli też jednego standardowego podejścia: obywatele różnych krajów widzieli radykalnie różne poziomy nadzoru i przejrzystości.
Aby więc pomóc w monitorowaniu tej szybko ewoluującej sytuacji, MIT Technology Review po raz pierwszy gromadzi informacje w jednym miejscu dzięki narzędziu Covid Tracing Tracker – bazie danych do rejestrowania szczegółów każdej znaczącej aktywności w zakresie automatycznego śledzenia kontaktów na całym świecie.
MIT Technology Review współpracuje z szeregiem ekspertów, aby zrozumieć, co należy wziąć pod uwagę pobierając źródła, w tym dokumenty rządowe, ogłoszenia i raporty medialne, a także rozmawiając bezpośrednio z tymi, którzy tworzą te aplikacje, aby zrozumieć technologie i zasady .
Poniżej pierwsza wersja tej bazy danych.
Do tej pory udokumentowanych zostało 25 indywidualnych, znaczących aktywności w zakresie automatycznego śledzenia kontaktów na całym świecie, w tym szczegółowe informacje na temat tego, czym są, jak działają i jakie zasady i procesy zostały wokół nich wdrożone.
Baza danych aplikacji śledzących zakażenia Covid-19 dostępna jest pod poniższym linkiem na stronie MIT Technology Review – zobacz

W Polsce jest to aplikacja ProteGO, rekomendowana przez Ministerstwo Cyfryzacji. Korzystanie z niej jest całkowicie dobrowolne. Aplikacja jest tworzona przez polskich programistów, a kod źródłowy jest jawny i powszechnie dostępny – zobacz
mp/technologyreview.com
tłumaczenie: redakcja swp
zdjęcie: pixabay.com