Instytut Ordo Iuris przygotował wstępną analizę zastrzeżeń wobec warszawskiego projektu ogólnomiejskiej edukacji seksualnej w postaci „dobrowolnych warsztatów dla dzieci, młodzieży i dorosłych”, który w ogóle nie powinien zostać skierowany do głosowania. Żądanie prawie pięciu milionów złotych na zadania, które niezależnie od instytucji miejskich mieliby wykonywać prywatni seksedukatorzy, stanowi prawdopodobną prowokację oraz nadużycie instytucji budżetu obywatelskiego.
Wśród licznych pomysłów zgłoszonych do tegorocznego budżetu obywatelskiego miasta stołecznego Warszawy przynajmniej jeden wzbudził liczne komentarze i niepokój społeczny. Również z prawnego punktu widzenia proponowane w nim rozwiązania rodzą uzasadnione pytanie o ich celowość i gospodarność.
Publikacja ostatecznych wyników głosowania nad poszczególnymi projektami zgłoszonymi do budżetu partycypacyjnego ma nastąpić dopiero na początku października 2019 r. W ciągu tych trzech miesięcy miałyby zostać wyłonione osoby, mające realizować cały program w roku 2020. Bardzo wątpliwe, czy miasto dysponuje odpowiednio przeszkolonymi pracownikami, zdolnymi do podjęcia się realizacji komentowanej inicjatywy. Prawdopodobnie realizacja zadania zostałaby powierzona prywatnym seksedukatorom. Spośród szczegółowych zarzutów wobec projektu nr 1166: „Edukacja Seksualna – dobrowolne warsztaty dla dzieci, młodzieży i dorosłych” warto wyodrębnić przede wszystkim następujące kwestie:
1.
Niezwykle wysokie koszty realizacji projektu – 4.682.000,00 zł
Jest to jeden z droższych projektów zgłoszonych do budżetu partycypacyjnego. Nie stanowi on jednorazowego dzieła, możliwego do wykonania w konkretnym miejscu i czasie, ale propozycję rozbudowanego programu, skomplikowanego i zróżnicowanego w zależności od uwarunkowań panujących w poszczególnych dzielnicach. Dokument „założenia do projektu budżetu m.st. Warszawy na rok 2020” zakłada w rozdziale 5.1.3. („Oświata i edukacja”) już zakłada m.in. organizowanie międzyszkolnych zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych, ukierunkowanych na rozwijanie uzdolnień uczniów lub specjalne potrzeby edukacyjne, finansowanie innowacyjnych projektów edukacyjnych, wykraczających poza klasowo-lekcyjną pracę szkoły, działań organizacji pozarządowych realizujących projekty edukacyjne na rzecz dzieci i młodzieży, a także projektów wychowawczych i edukacyjnych realizowanych przez organizacje pozarządowe, a w rozdziale 5.1.7. („Opieka społeczna”) – prowadzenie działań informacyjno-edukacyjnych, w tym kampanii skierowanych do populacji ogólnej i do osób podejmujących ryzykowne zachowania oraz prowadzenie warsztatów edukacyjnych dla młodzieży i studentów z zakresu HIV/AIDS.
Zdecydowana większość działań, które miałyby zostać podjęte w ramach realizacji projektu, jest już więc umieszczona w budżecie miejskim. Projekt, którego zakres jest wyjątkowo szeroki, a nie różni się istotnie od zakresu tych działań, nie powinien pochłaniać tak wysokich kwot, przeznaczonych na potrzeby budżetu partycypacyjnego.
2. Wynagrodzenie dla seksedukatorów – 150,00 zł/h
Projekt zakłada przeprowadzenie warsztatów dla dzieci, młodzieży i dorosłych, których koszt ma wynosić odpowiednio 1.080.000,00 zł, 2.160.000,00 zł oraz 216.000,00 zł, co przy liczbie proponowanych grup oraz zaplanowanych godzin zajęć oznacza, że każdy seksedukator (zajęcia mają być prowadzone przez dwie osoby) otrzymywałby stawkę godzinową w wysokości 150,00 zł.
3. Wynagrodzenia dla ewaluatorów projektu – 5.500,00 zł miesięcznie
Na wynagrodzenie dla osób odpowiedzialnych za ewaluację całego projektu przeznaczono kwotę 198.000,00 zł. Przewidziano powołanie trzech osób odpowiedzialnych za zadanie, co oznacza, że w ciągu roku mieliby oni zarobić po 66.000,00 zł brutto, czyli 5.500,00 w ciągu miesiąca.
4. Zbyt szeroka tematyka projektu
Opis projektu zakłada, że szczegółowy program ma być ustalony przez grono specjalistów (seksuologów psychiatrów, psychologów, pedagogów, animatorów, pracowników kultury, badaczy, nauczycieli, lekarzy ginekologów oraz młodzieży i rodziców). Wskazuje jednak, że warsztaty mają obejmować m.in. tematykę mowy nienawiści, adopcji, przeciwdziałania przemocy, praw pacjenta, profilaktykę nowotworową. Nie sposób uznać, że wszystkie wymienione kwestie mieszczą się w zakresie edukacji seksualnej; znacznie wykraczają one poza zakres kategorii „edukacja” i „kultura”, w jakich oznaczyli projekt jego autorzy. Ponadto tak szeroki zakres tematyczny wymagałby zaangażowania różnych wydziałów urzędu miasta, odpowiedzialnych za poszczególne działy polityki miejskiej.
5. „Latający latarnicy”
Wprowadzenie do szkół „latarników” zakładała Deklaracja LGBT podpisana przez prezydenta Trzaskowskiego. Jednak zgłoszony projekt wskazuje, że jeden „latarnik” powinien przypadać na dzielnicę, nie szkołę. Jednocześnie następuje tu rozbieżność, tj. kosztorys wymienia kwotę 360.000,00 zł przeznaczoną na latarników w każdej dzielnicy w wymiarze 200 godzin rocznie (zatem mieliby być płatni 100,00 zł za godzinę), opis zaś podaje, że 200 godzin rocznie pracy latarnika jako minimum. Nie jest jasne, czy w wypadku zmiany wymiaru czasu pracy zostanie zmieniona kwota, czy kwota pozostanie taka sama, a zmianie ulegnie jedynie stawka godzinowa.
Nie określono również miejsca pracy latarnika. Z uwagi na określenie, że jedna osoba pełniąca taką funkcję powinna dyżurować w każdej dzielnicy, pojawia się sugestia, że mieliby być zatrudnieni przez urzędy dzielnic. Nie zostało wyjaśnione, w jaki sposób władze miejskie miałyby nałożyć na władze dzielnicowe obowiązek zatrudniania „latarników”, kto miałby ogłosić konkurs oraz kto dokonywałby ich wyboru.
6. Błędna klasyfikacja projektu jako ogólnomiejskiego zamiast dzielnicowego
Art. 11 ust. 2 ustawy z dnia 15 marca 2002 r. o ustroju miasta stołecznego Warszawy (Dz.U. 2018 poz. 1817) przewiduje, że sprawy lokalne, a w szczególności m.in. utrzymywanie placówek oświaty i wychowania, kultury, pomocy społecznej, rekreacji, sportu i turystyki oraz zadania związane z ochroną zdrowia należą do zakresu działania dzielnicy (nie miasta). Kompetencje te są realizowane w zakresie określonym przez statut miasta i inne uchwały Rady m.st. Warszawy. Przynależność konkretnych kompetencji do dzielnic potwierdza również § 44 ust. 2 pkt 3 i 5 lit. a i e Statutu miasta Stołecznego Warszawy (Dz. Urz. Woj. Maz. z 2015 r., poz 5569, Dz. Urz. Woj. Maz. z 2018 r., poz. 12653), zgodnie z którym niezastrzeżone dla organów Miasta sprawy lokalne o zasięgu dzielnicowym, w tym nieruchomości Miasta położonych na obszarze właściwej dzielnicy, a także placówek oświaty i wychowania oraz domów kultury należą do zakresu działania dzielnic (nie miasta).
7. Pominięcie w kosztorysie kosztów wynajmu pomieszczeń w szkołach
Planowane warsztaty w szkołach dla dzieci i młodzieży miałyby odbywać się poza lekcjami, co stanowi prawdopodobną próbę obejścia przepisów art. 86 ust. 2 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe (Dz.U. 2019 poz. 1148), który uzależnia możliwość podjęcia takich działań w trakcie zajęć szkolnych od uprzedniego uzyskania pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców. Oznacza to jednak, że w kosztorysie nie uwzględniono opłaty za wynajem pomieszczeń w budynkach szkolnych. Przykładowo, wynajem pomieszczeń na słynny „turniej siatkówki LGBT” w jednej z warszawskich szkół podstawowych kosztował organizatorów w latach 2015-2016 i 2018-2019 odpowiednio dwa razy po 1.476,00 zł i dwa razy po 2.460,00 zł brutto.
8.
Prowokacyjny charakter projektu podający w wątpliwość dobre
intencje jego autorów
Na samym końcu warto zaznaczyć, że § 7 ust. 2 pkt 6 uchwały nr XI/218/2019 Rady Miasta Stołecznego Warszawy z dnia 11 kwietnia 2019 r. w sprawie konsultacji społecznych z mieszkańcami m.st. Warszawy w formie budżetu obywatelskiego stanowi, że w ramach budżetu obywatelskiego mieszkańcy m.st. Warszawy nie mogą zgłosić projektów, które zawierają treści uznawane powszechnie za obsceniczne, obraźliwe, wulgarne lub które mogą być odebrane jako społecznie naganne. Warto zadać sobie pytanie, czy takich treści nie zawiera właśnie opisywana inicjatywa, reklamowana za pomocą zdjęcia ogórka imitującego męskie genitalia w rozciętej do połowy folii oraz tabletek ecstasy.
Autorzy: Marta Kowalczyk, Nikodem Bernaciak
Źródło: Ordo Iuris/materiały prasowe
Zdjęcie: pxhere.com
Leave a Reply