
Prezydent miasta Białystok właśnie ogłosił, że zgadza się na marsz LGBT w tym mieście. Prezydent mieni się być katolikiem. Na stronie urzędu możemy przeczytać:
- „Tadeusz Truskolaski urodził się 10 kwietnia 1958 r. w Kapicach Starych. Wychowany został w rodzinie o silnych tradycjach akowskich, stąd też szczególnie bliskie mu są wartości patriotyczne i chrześcijańskie.”
Prezydent powiedział, że marsz LGBT został zarejestrowany jako pierwszy, a wniosek spełnia wymogi formalne.
Sam – jak twierdzi – nie obejmie go patronatem ani nie weźmie w nim udziału i się odżegnuje i podchodzi do tego ze szczególną urzędniczą starannością.
Nasuwa się więc takie porównanie, że Panu Bogu chce dać świeczkę a diabłu ogarek. A może jednak zechciałby w swojej prezydenckiej łaskawości rozważyć, czy nie powinien się określić jednoznacznie?
Czy może chce się dać wykazać policji i – podobnie, jak w Częstochowie – mundurowi na tamtym terenie będą mogli się wykazać i na przykład puścić gaz w tłum protestujących katolików, którzy przyjdą tam z dziećmi?
Zdjęcie: pxhere.com
Leave a Reply