
Nasze stare polskie porzekadło mówi, że kto pod kim dołki kopie sam w nie wpada. Inne mówi, że dobre złego początki ale koniec żałosny. A jeszcze inne, jaką miarą mierzysz, taką ci odmierzą.
Wdzięczność rozszerzyłbym nie tylko na filmy typu „Kler”, czy „Tylko nie mówi nikomu!”, ale na koncepcje uprawiania polityki i strategie opozycji i całej lewackiej części sceny politycznej oraz zagranicznym „inwestorom”. Ponadto powinniśmy być wdzięczny stacji TVN, Gazecie Wyborczej, OKO (press), całemu zastępowi Axel Springer, prasie niemieckiej i wielu … wielu innym osobom i instytucjom. Być może ktoś już zaczął myśleć, że ja tak na poważnie. No to tak i na poważnie i przekornie.
Dlaczego?
Jako Polacy jesteśmy jednym z najinteligentniejszych narodów na świecie. Ponieważ sami Niemcy nie radzili sobie z nami, sami Rosjanie także, to wpadli na pomysł, żeby nas wewnętrznie skłócać, napuszczać na siebie, płacić wódką za pracę i rozpijać i tak dalej.
Niemniej jakoś tak genetycznie szwindel czujemy na odległość. Tym razem próbowano nas uraczyć ideologiami LGBT i gender. I co? I nic. Polska tego nie kupiła.
Ale dzisiaj właśnie wyszedł szwindel ukrywania pedofilii przez rok przez Gazetę Wyborczą, OKO (press) i FAKT. Sprawę nagłośnił dziennikarz tygodnika „Wprost”. W każdym normalnym państwie z normalnym wymiarem sprawiedliwości leciałyby wióry i nie byłoby co zbierać z takich redakcji. A jak będzie u nas? Zobaczymy.
Pojawia się pytanie, dlaczego nie opublikowano tych materiałów? Dlaczego dobro dzieci nie było najważniejsze? Okazuje się, że dla wspomnianych redakcji były ważniejsze sprawy, jak na przykład wałkowanie rzekomej pedofilii w Kościele i ogólnie dokopywanie Polakom oraz rozbijanie naturalnej struktury polskiej tradycyjnej rodziny.
Dlaczego powinniśmy być im wszystkim wdzięczni?
Przekornie mianowicie dlatego, że to jednak są ludzie o ograniczonych zdolnościach intelektualnych i wąskich horyzontach myślowych, którzy nie mają pojęcia, co to strategia planowania, prowadzenie projektów i prowadzenie wojny, choć tym razem to wojna bez rozlewu krwi. Bo co nas nie zabiło, to nas wzmacnia. Nie wstydźmy i nie bójmy się blizn. One pokazują, że po ciężkiej walce jesteśmy w stanie przetrwać.
Komuna wychowała dzieci liczące na szybką nagrodę, niecierpliwe i nie umiejące czekać na właściwy moment. Wszystko dostawali więc nadal czekają, bo wujek albo pierwszy sekretarz załatwił. Jedyne co umieją to słuchać poleceń, kiedy mają bat nad głową. Ale taka już natura niewolnika wychowanego na turańskim i bizantyńskim chlebie. Mleka cierpliwej i kochającej matki na nasze szczęście dla nich zabrakło. Tak… to tak naprawdę dzieci bez matki, bez ojczyzny. Najemnicy.
Wszystko więc wskazuje na to, że po tych wszystkich „aferach” coraz bardziej różnego rodzaju rykoszetami zaczyna się obrywać każdemu po kolei – i PO z trawionymi już resztkami różnych klubów, i SLD z przystawkami i PSL z pozostałościami po Kukiz’15. Jeśli tak dalej pójdzie, co osobiście uważam za korzystne, to na jesieni PIS i i Zjednoczona Prawica uzyska większość konstytucyjną. Oby. Konstytucja jest do zmiany. Jest też sporo innych spraw do naprawienia.
Zdjęcie: pxhere.com
Leave a Reply