W trakcie wizyty prezydenta Turcji w 2018 w Niemczech dwóch funkcjonariuszy niemieckiej jednostki antyterrorystycznej (SEK), która czuwała nad bezpieczeństwem wpisało się na listę obecności, jako „Uwe Boehnhardt“. Był to jeden z morderców z NSU (neonazistowska bojówka). Warto dodać, że w Niemczech została powołana komisja śledcza ds. badania związków organów ścigania ze skrajnie prawicowymi i neonazistowskimi środowiskami. Komisja ta wydała bardzo negatywną opinię policji i innych instytucjom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo w Niemczech.
Doszliśmy do jednoznacznego wniosku, że mamy tu do czynienia z kompletnym fiaskiem pracy organów ścigania, wynikającym z drastycznego bagatelizowania zagrożenia, jakie kryje w sobie gotowe do przemocy skrajnie prawicowe środowisko w Niemczech – powiedział poseł SPD Sebastian Edathy rozgłośni radiowej NDR Info.
Z kolei dzisiejszy „Tagesspiegel” zwraca uwagę na prawicowych ekstremistów w służbach i w wojsku i ostrzega przed rosnącą liczbą przypadków prawicowego ekstremizmu w niemieckiej policji i Bundeswehrze.
Prowadzona jest obecnie sprawa prawniczki z Frankfurtu, Seda Basay-Yildiz, wobec której stosowane były groźby karalne ze strony policjantów. Prawnicza prowadzi sprawy ofiar neonazistów. W sprawie tej badani są czterej policjanci i jedna policjantka.
Sprawa nie jest odosobniona, ponieważ jesienią wyjszła na jaw informacja o nieformalnym zrzeszeniu funkcjonariuszy policji i elitarnej jednostki specjalnej Bundeswehry (KSK), którzy mieli prowadzić dyskusje o puczu…
Źródło: PAP, DW.com
Leave a Reply