Wiadomości będą wysyłane raz w tygodniu, na koniec tygodnia. Adresy e-mail będą wykorzystywanie jedynie do mailingów w ramach Strefy Wolnej Prasy. Nie będą przedmiotem sprzedaży innym podmiotom.

Jesteś tutaj:
Home > IQ > Inteligencja a LGBT – czy IQ spada czy rośnie w „rodzinach” LGBT?

Inteligencja a LGBT – czy IQ spada czy rośnie w „rodzinach” LGBT?

Na studiach uczono mnie, że inteligencja wraz z kolejnym pokoleniem rośnie, a także, że kolejne pokolenie jest mądrzejsze niż poprzednie. Czytałem też kilka książek, które to potwierdzały, ale kilka ostatnich wydarzeń zachwiało moim stanem wiedzy na ten temat.

Po pierwsze, wywiad z panem wiceprezesem fundacji Centrum Życia i Rodziny Kazimierzem Przeszowskim, który opowiadając o wychowywaniu dzieci w „rodzinach” LGBT oraz homoseksualnych stwierdził, że według badań przeprowadzonych w USA, dzieci takie osiągają w testach IQ dużo słabsze wyniki niż przecięte dzieci wychowywane w tradycyjnych rodzinach heteroseksualnych, oraz wykonują dużo mniej prestiżowe zawody niż dzieci z rodzin heteroseksualnych.

Po drugie, mój znajomy, wiedząc, że od około 20 lat zajmuję się inteligencją, testami IQ oraz obszarami związanymi z przemieszczaniem się inteligencji przez warstwy społeczne, podał mi dość ciekawy kanał na Youtube. Na tym kanale natrafiłem na krótkie nagranie o tym, że od jakiegoś czasu, na co wskazują badania naukowców, poziom IQ zatrzymuje się a nawet spada w kolejnych pokoleniach.

Dzisiaj z kolei wracając po pracy, podekscytowany takim odkryciem rozmawiałem na ten temat z kolegą w autobusie w Warszawie, zarządzanej przez pana prezydenta Trzaskowskiego i jego zastępcę Rabieja, znanego już z pozostawaniu w ukryciu po owej słynnej deklaracji o tym, że najpierw lobby LGBT będzie dążyło do zalegalizowania małżeństw jednopłciowych, a następnie do umożliwienia tym „małżeństwom” adopcji dzieci. Nagle pan na sąsiednim siedzeniu odezwał się zbulwersowany pytając, jak ja śmiem rozmawiać o takich sprawach w miejscu publicznym. Źle trafił. Zapytałem go, czy żyjemy w wolnym kraju. Ano żyjemy. Po drugie poinformowałem go, że rozmawiam z kolegą, a on się nieuprzejmie wtrąca. Polska jest wolnym krajem, a ponadto jest to dyskusja na tematy badań naukowych i jeśli chce porozmawiać na tematy naukowe i na poziomie naukowym, to zapraszamy do dyskusji. Pan się ofuknął i zamilkł. I tak to właśnie wygląda, że osoby nie mające wiedzy chcą się wypowiadać na tematy, o których nie mają żadnego pojęcia. Chcą się wypowiadać, bo … umieją mówić. Niesamowite odkrycie, prawda? Umieją mówić. Ale IQ rzeczywiście jest niższe. Takim osobom nie należy ustępować. Trzeba z nimi rozmawiać twardo. Jak chce rozmawiać, to musi mieć wiedzę. Tak właśnie trzeba takich gburów i ignorantów traktować. Żyjemy w wolnym kraju i możemy rozmawiać na każdy temat, jaki nam przyjdzie do głowy. Nawet w miejscu publicznym. Dzieci obok nie było. A nowoczesnym baranom należy od razu pokazywać, gdzie jest ich miejsce. Baran nie będzie mówił inteligentnemu Polakowi, co ma myśleć i na jakie tematy może albo nie może rozmawiać.

Kiedy więc zestawi się te dwa fakty, że w USA tzw. rewolucja seksualna trwa już prawie 20 lat, a IQ dzieci wychowywanych w „rodzinach” LGBT spada i jest niższe niż przeciętne IQ dzieci wychowywanych w tradycyjnych rodzinach oraz, że poziom homoseksualizmu w USA w ciągu tych 20 lat wzrósł z ok. 1% do ok. 7%, to pojawia się bardzo proste pytanie: czy nie należałoby tych dwóch faktów połączyć? Czy IQ nie spada przypadkiem z tych właśnie powodów?

Mariusz Paszko
Redaktor Naczelny - wywiady, historia, wiedza, technologie, polityka, Kościół

Podobne

Leave a Reply

Dodaj komentarz

W górę