
Reklamy piwa to jest największe zło, z którym z całą pewnością trzeba skończyć – powiedział na posiedzeniu komisji parlamentarnych Krzysztof Brzózka. Wieloletni działacz na rzecz trzeźwości społeczeństwa jest orędownikiem zakazu reklamy alkoholu w przestrzeni publicznej. Dzisiejszy zakaz reklamy dotyczy wszystkich alkoholi z wyłączeniem piwa.
Krzysztof Brzózka to były szef byłej już Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.Obecnie, jako Ekspert Mazowieckiego Związku Stowarzyszeń Abstynenckich, Brzózka podkreśla że reklama piwa jest zjawiskiem wysoce niemoralnym, ponieważ skutecznie trafia do młodzieży oraz dzieci.
Reklama piwa „największym złem”
– Reklamy piwa to jest największe zło, z którym z całą pewnością trzeba skończyć. Bo jeżeli mamy wychowywać młodzież i zadbać o zdrowie psychiczne młodzieży, to nie możemy pokazywać im lepszej strony życia, która ma swoje miejsce wyłącznie w obecności alkoholu. No przecież reklamy, poza tym, że w 90% łamią ustawy o wychowaniu w trzeźwości, to tu gdzie nie łamią, zachęcają do tego. Do tego zachowania, które nie jest pożądane
– ocenił Brzózka podczas sesji obydwu parlamentarnych komisji.
Najnowsze dane mówią, że to właśnie młodzież jest domyślnym celem reklam, w których piwo ukazywane jest jako nieodłączny element dobrej zabawy. Jak zauważyli członkowie połączonych sejmowych Komisji Zdrowia oraz Gospodarki i Rozwoju, reklamy alkoholu niosą ze sobą jednostronny przekaz, który zachęca do „sportowego” wręcz spożywania piwa.
Choć prawo od lat 80. utrzymuje, że alkohol nie powinien być reklamowany, piwo nadal cieszy się pozycją trunku uprzywilejowanego – dzięki decyzjom politycznym sprzed lat. Koncerny browarnicze oraz sieci handlowe kreatywnie trafiają do coraz większej rzeszy klientów, a statystyki spożycia piwa (16 milionów puszek i butelek dziennie, w tym 3 miliony w godzinach porannych) należą do najwyższych w Europie.
Promocja piwa w dyskontach
Szczególnie skuteczne w reklamie piwa są sieci handlowe, co podkreślają zwolennicy całkowitego wyeliminowania reklamy z przestrzeni publicznej. Piwo jest tam wyjątkowo mocno eksponowane, a wysoką sprzedaż napędzają promocje oferujące nawet dodatkowy „czteropak” przy zakupie, na co zwracali uwagę niektórzy posłowie.
Uczestniczący w posiedzeniu komisji wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny pozytywnie wyraził się o pomysłach nowelizacji przepisów i ograniczeniach w reklamie alkoholu. Krytycy obozu rządzącego zwracają jednak uwagę na to, że postulat wycofania napojów procentowych ze stacji benzynowych upadł właśnie przez sprzeczne stanowiska oraz brak porozumienia politycznego wewnątrz koalicji.
Fot. via YouTube – MedExpress TV/screenshot