Po prawie trzech latach śledztwa w sprawie ataków na gazociągi Nord Stream 1 i 2 nastąpił istotny przełom. W nocy z wtorku na środę włoska policja zatrzymała 46-letniego obywatela Ukrainy, podejrzanego o koordynację sabotażu, do którego doszło 26 września 2022 roku. Aresztowanie miało miejsce w San Clemente w prowincji Rimini, gdzie mężczyzna przebywał z rodziną. O sprawie poinformowała niemiecka prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Serhij K. usłyszał zarzuty związane z doprowadzeniem do wybuchu gazociągów oraz przygotowaniem aktu sabotażu. Śledczy wskazują, że Ukrainiec należał do grupy odpowiedzialnej za podłożenie ładunków wybuchowych i działał jako koordynator akcji. Jak ujawniono, podejrzany wraz z innymi uczestnikami operacji korzystał z jachtu wypożyczonego w niemieckim porcie Rostock przy użyciu fałszywych dokumentów. Dotychczas nie ujawniono, kim byli pozostali uczestnicy ani jakie były ich motywy.
Minister sprawiedliwości Niemiec, Stefanie Hubig, podkreśliła, że zatrzymanie podejrzanego stanowi „wielki sukces” w śledztwie. – Wysadzenie gazociągów musi zostać dokładnie zbadane, dlatego cieszy każdy postęp w tej sprawie – stwierdziła.
Gazociąg Nord Stream 1 był głównym kanałem przesyłu rosyjskiego gazu do Niemiec, lecz został zamknięty przez Moskwę pod koniec sierpnia 2022 roku. Nord Stream 2 nigdy nie został uruchomiony ze względu na wstrzymanie certyfikacji przez Niemcy tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę.
Sprawa Nord Stream od początku budziła kontrowersje na arenie międzynarodowej. Rosja oskarżyła Stany Zjednoczone o zorganizowanie sabotażu, jednak Waszyngton stanowczo zaprzeczył tym zarzutom. W 2023 roku niemieckie media spekulowały, że za atakiem mogła stać grupa proukraińska, co Ukraina odrzuciła. Postępowania w Szwecji i Danii zakończono w lutym 2024 roku, pozostawiając sprawę w gestii niemieckiej prokuratury.
Zatrzymanie Serhija K. następuje po wcześniejszych doniesieniach niemieckich mediów, że podejrzany uciekł z Polski, przemieszczając się m.in. ukraińskim samochodem dyplomatycznym przez Niemcy.
Warto przypomnieć, że m.in. Nord Stream 1 i 2 posłużyły Rosji do zgromadzenia środków finansowych niezbędnych do przygotowań do pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Wszystko odbywało się pod hasłami zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego dla Europy.
Jerzy Mróz
Źródła: polsatnews.pl, Associated Press, Ansa