
W wywiadzie dla portalu Fronda.pl dr Jerzy Targalski, politolog i historyk powiedział między innymi:
– Korwin-Mikke nie może przeżyć, że tak naprawdę został zmarginalizowany. Wszyscy ludzie w Konfederacji, którzy mają choć trochę oleju w głowie widzą i wiedzą, że Korwin-Mikke tej formacji po prostu szkodzi- utrzymywanie koalicji z tym politykiem to jest samobójstwo. On po prostu walczy o to, żeby nie być zmarginalizowanym, w związku z czym będzie wyskakiwał z coraz to bardziej irracjonalnymi i szalonymi wypowiedziami po to, żeby zaistnieć. I oczywiście te wypowiedzi będą szkodziły Krzysztofowi Bosakowi. To tak jakby bez przerwy krzyczał: tu jestem, tu jestem. Taka Jachira Konfederacji.
Targalski mówi też o strategii Konfederacji i jej głównych siłach napędzających:
– Konfederacji nie łączy nic oprócz dwóch rzeczy: pierwsza jest nienawiść do Stanów Zjednoczonych, a drugą uwielbienie dla Rosji. Te dwa punkty są wspólne i są w rozmaity sposób sprzedawane. Jeżeli prowadzi się działalność polityczną to nie można tak ważnych elementów ukrywać, one muszą wychodzić.
Dr Targalski wyjaśnia, jaka jest zasada działania i strategia Konfederacji w atakowaniu obozu rządzącego i PiS:
– Konfederacja jest zmuszona w sposób otwarty atakować Prawo i Sprawiedliwość, i chce doprowadzić do sytuacji w której tak naprawdę PiS przegra wybory prezydencie, a potem zorganizowane z konieczności wybory przedterminowe. Z punktu widzenia Konfederacji sytuacja w której PiS nie sprawuje rządów, jest w opozycji, a w kraju panuje chaos, jest o wiele korzystniejsza, dlatego że wtedy mogą oni występować jako „prawdziwa” opozycja wobec rządu i zbierać te głosy, które normalnie zbierałoby Prawo i Sprawiedliwość. Gdyby PiS straciło władzę, poparcie dla Konfederacji uległoby zwiększeniu – nie mają oni szans na zwycięstwo, ale mają szansę na zwiększenie swojej siły i swojej bazy, przelicytowując PiS nierealnymi hasłami.
I dalej wyjaśnia to następująco:
Konfederacja może poszerzyć swoją bazę w dwojaki sposób: albo w wyniku kapitulanckiej polityki PiS, a wówczas atakuje PiS za zdradę, tchórzostwo, podporządkowanie się Unii Europejskiej, dewiantom, Niemcom i Stanom Zjednoczonym, albo wówczas, kiedy PiS traci rządy, a Konfederacja ma nadzieję stać się główną siłą opozycyjną wobec partii niemieckiej.
Obydwa scenariusze z punktu widzenia Konfederacji są korzystne- chodzi tu o zwykła partyjną politykę.
Podsumowując warto podkreślić, ze Konfederacja, a właściwie grupa liderów, która ją tworzy jest tak naprawdę formacją szkodzącą interesom Polski i Polaków. Całość ich działań wydaj się skupiać na dzieleniu Polaków na małe obozy tak, żebyśmy jako kraj i naród nie stanowili silnego państwa.
Wszystkie zaś prorynkowe i pro-gospodarcze hasła są najzwyczajniej próbą do doprowadzenia powtórki z naszej historii, które nazywała się „liberum veto”. Co stało się później… wszyscy wiemy.
Źródło: Fronda.pl
Zdjęcie: YT/telewizja republika/tvp info/zrzuty ekranów